Próbował mnie udusić. Chwyciłam jego ręce, żeby nie mógł dosięgnąć mojej szyi, ale zaczął mnie gryźć. Siedział na mnie i bez przerwy mnie uderzał. Prosiłam go, żeby przestał, ale on dalej bił, zaczęłam więc krzyczeć o pomoc. Ciągle krzyczałam też numer mieszkania, żeby sąsiedzi wiedzieli gdzie wezwać pomoc.
Krzyki kobiety w końcu usłyszeli sąsiedzi, którzy wezwali policję. Funkcjonariusze wkroczyli do mieszkania ofiary i złapali napastnika na gorącym uczynku. Serra trafił do aresztu, w którym pozostanie na cały okres śledztwa.
Ciąg dalszy historii na kolejnej stronie: