2. Wzajemne podniecanie się, nawet jeśli nie ma warunków do uprawiania seksu
To nie jest tak, że podniecać i kusić się wzajemnie można jedynie w sypialni lub w domu. Jak wskazuje seks-terapeuta Stephen Snyder, seks jest dla namiętnych par jedynie wisienką na torcie. Szczęśliwe pary czują bowiem radość z samego faktu wzajemnego podniecania się – nawet jeśli są w miejscu publicznym i uprawianie seksu jest akurat niemożliwe. Stopniowe budowanie podniecenia bez ujścia może być frustrujące, ale to dobrze. Pomyślcie, jak dobry i intensywny seks będzie, gdy już wreszcie uda się wam do siebie dopaść.
3. Co roku coraz ostrzej
Kolejny błąd, który pary popełniają, to zamykanie się na nowości i tkwienie wciąż w tym samym zestawie znanych i bezpiecznych zabaw łóżkowych. Tymczasem, jak radzi terapeutka Celeste Hirschman, pary z czasem powinny wspólnie przekraczać nowe bariery. Nie musi się to oczywiście dziać co rok, ale po prostu regularnie. Misjonarz się znudził? Spróbujcie brudnej gadki. To też już przerobiliście? Użyjcie gadżetów. I tak dalej.