5. Inaczej nie umiem
Ciężko uwierzyć, by kobiety pożądały kolesi, którzy robią z nich szmatę do podłogi. Zgoda na takie traktowanie to już nie chęć przeżycia namiętnej przygody z nieokiełznanym buntownikiem w typie Jamesa Deana, to jakiś poważny problem z głową. Zdaniem psychologów, w układy z brutalami wikłają się głównie kobiety z niską samooceną, nienawykłe do dobrego traktowania. Na przykład takie wychowane w domu zdominowanym przez ojca tyrana, który otwarcie córką gardził, nie miał dla niej czasu i cieplejszych uczuć. Kobieta nauczona, że wolno, wręcz należy nią pomiatać, nie odnajdzie się w związku z normalnym facetem. Rzuci się w ramiona łobuza, bo to dla niej znany schemat – na miłość trzeba zasłużyć. I nawet gdy na jej drodze stanie fajny, troskliwy facet, ona go nie zechce, bo jak tu ugryźć takiego dziwaka? O co mu chodzi? Dobry, tak bez powodu? Bez sensu, to chyba jakaś grubsza podpucha. Z tym niegrzecznym to przynajmniej wiadomo z góry, o co chodzi.
6. Chwileczka zapomnienia
No dobrze, ale niegrzecznymi chłopcami interesują się też te normalne, wydawałoby się stabilne emocjonalnie kobiety, którym ani w głowie przeistaczać się w podnóżek dla niepokornego samca. Prawda, ale w ich przypadku fascynacja draniem jest zazwyczaj krótkotrwała. Na zasadzie: chciałabym przeżyć coś szalonego. Jakiś ognisty romans, żeby mieć co wspominać na starość.
Nie ma się co dziwić, że statecznym, ułożonym kobietom imponują faceci, których żywot jest jednym wielkim zaprzeczeniem konwenansów. Zawsze pociągają nas rzeczy, których nie mamy, które wydają się egzotyczne i zupełnie nie z naszego świata.
Więcej na kolejnej stronie: