Na samym początku artystka nie chciała w ogóle dzielić się czymś dla niej tak intymnym, ale przekonała ją do tego rodzina i przyjaciele
Ta piosenka właściwie nigdy nie miała być „opublikowana”. Powstała ponad półtora roku temu jako opowieść naszej historii tylko dla uszu i oczu gości na naszym weselu. Byliśmy pewni, że jest za bardzo prywatna by ją przedstawić szerokiej publiczności, ponieważ należymy raczej do osób, którzy cenią i chronią swoja prywatność.
Niektórzy goście weselni przekonywali nas, że moi słuchacze zasługują na to by słyszeć ją właśnie dla tej szczerości i naturalności, którą w sobie niesie. I tak się długo wahaliśmy. Potem jednak przyszedł następny impuls, który wzmocnił znaczenie tego utworu i sensowną okazję, by ujrzał on światło dzienne.
Dlatego dopełniliśmy niektóre ujęcia do teledysku i teraz jest już też w Waszych rękach. Piosenkę napisał mój mąż, więc jest tylko po czesku, ale ponieważ nasza miłość jest polsko-czeska, przynajmniej refren jest dwujęzyczny
Teledysk o ich miłości możecie obejrzeć poniżej 👇