„Kochana żono!
Piszę ten list aby przekazać Ci, że odchodzę. Spędziliśmy ze sobą 7 lat, starałem się być dobrym mężem – nie mam sobie nic do zarzucenia. Ostatnie dwa lata były jednak dla mnie piekłem. A gdy dzisiaj zadzwonił Twój szef i powiedział, że rzuciłaś pracę, wtedy miarka się przebrała. Nie mam do Ciebie już siły.
Tydzień temu, gdy wróciłaś z pracy, nawet nie zauważyłaś, że ściąłem włosy, przygotowałem Twoje ulubione danie i miałem na sobie jedwabne bokserki. Nawet nie tknęłaś jedzenia, bez słowa usiadłaś na kanapie zaczęłaś oglądać Twoje ulubione seriale. Przestałaś mi mówić, że mnie kochasz, nie uprawiamy już seksu. Nie wiem czy mnie zdradzasz, czy Twoje uczucie się wypaliło… Jedno jest pewne, odchodzę!
Dalsza część opowieści na kolejnej stronie: