CZY MÓJ ROZMIAR JEST WYSTARCZAJĄCY?
Przez lata wmawiano mężczyznom, że tylko długość się liczy. Nic więc dziwnego, że obawiają się naszej reakcji. Kiedy ich męskość przybiera pełnych rozmiarów i przychodzi moment, w którym nasze spojrzenie po raz pierwszy zatrzymuje się na niej, rytm serca mężczyzny przyspiesza, wydziela się adrenalina, a facet z przerażeniem czeka na naszą reakcję. Nawet jeśli wie, że jest hojnie obdarzony przez naturę, ten moment zawsze jest dla niego stresujący. Nie wie z jakimi mężczyznami wcześniej miałaś do czynienia, czego naoglądałaś się w internecie, albo po prostu czego się spodziewasz. Bardzo dokładnie przygląda się wtedy mimice Twojej twarzy, chce dostrzec Twoją reakcję, czuje się przez ułamek sekundy jak na ważnym egzaminie.
A CO, JEŚLI NIE DAM RADY?
Ta myśl bezpośrednio przychodzi z poprzedniej i jej intensywność często zależy od wcześniejszej reakcji kobiety. Jeśli mężczyzna poczuje, że podołał oczekiwaniom rozmiarowym momentalnie nabiera większej pewności siebie. Jeśli jednak ma nadal wątpliwości (zdarza się to nawet jeśli u Ciebie była pozytywna reakcja) to te wątpliwości jeszcze bardziej się potęgują. Jeśli napięcie jest zbyt duże, to nic z tego nie będzie. Dobrze jest nie pocieszać i nie mówić „nic takiego się nie stało” – dla mężczyzny to plama na honorze. Najważniejsze to nie robić z tego problemu, odprężyć się i poczekać na lepszy moment.
W tym przypadku kobiety mają prościej. Mimo że wszystkie przyznajemy, że nigdy nie udajemy w łóżku, zawsze mamy taką możliwość. U mężczyzn nie jest tak łatwo. Jeśli nie będzie gotowy od razu to zauważymy, a jeśli skończy za szybko lub nie będzie mógł, również tego nie ukryje.