Agnieszka Chylińska nie będzie dobrze wspominać współpracy z Dawidem Kwiatkowskim, a wszystko przez fochy młodego wokalisty podczas niedawnego koncertu w Siemianowicach Śląskich.
Występ Dawida miał poprzedzać koncert gwiazdy wieczoru, którą była Agnieszka. Niestety, swoim zachowaniem nieźle rozwścieczył Chylińską. Jak informuje Fakt, idol nastolatek spóźnił się na koncert ponad godzinę i jakby tego było mało, na scenę też specjalnie się nie palił – zamiast na występie skupił się na swoich zachciankach…
Zrobił aferę, że w jego garderobie brakuje awokado i siemienia lnianego oraz miski dla jego psa. Nie chciał wyjść na scenę, przez co opóźnił także koncert Agnieszki – ujawnia informator tabloidu.
Poirytowana Chylińska nieźle pogoniła „polskiego Biebera”, każąc mu skrócić występ o połowę, by samej nie zaczynać zbyt późno. Wokalistka zapowiedziała również swojej menadżerce, że w przyszłości nie zgodzi się na jakąkolwiek współpracę z Kwiatkowskim.
Ona potrafi przyjechać na miejsce koncertu wcześniej i poczekać. A jemu brakuje pokory i szacunku do pracy innych – podsumowuje pretensje gwiazdy źródło.
Myślicie, że po upomnieniu od starszej koleżanki po fachu Dawid nauczy się profesjonalizmu?