Nie wszystkim Polakom jego zachowanie się spodobało. Na profilu Szyca pojawił się komentarz, w którym internautka uznała, że było ono dość żenujące. Aktor nie przyjął godnie krytyki i w komentarzach zaczął dyskutować ze swoimi obserwatorami, którzy podzielili jej zdanie. Posunął się też do wyzwisk. Przy tym szczycił się towarzystwem gwiazd, z którymi miał spędzić wieczór.
Wpisy już zniknęły z profilu, jednak nam udało się je uwiecznić. Oto kilka z jego komentarzy:
Irina i Bradley spędzili z nami wieczór Filipku, ale co ja Ci będę mówił. Byłeś tam i wiesz lepiej.
C*el to cię robił, chłoptasiu. A Malek siedzi z nami na lunchu i właśnie Cię pozdrawia biedny, polski zakompleksiony szczurku.
Hehehe fajne masz chłopcze zdjęcie na tle plakatu „Bohemian Rhapsody”. Pozdrowienia od Queen, z którymi spędziliśmy wczoraj wieczór, buraku.
Gdy jeden z internautów, określił jego zachowanie mianem „zwykłej cebuli”, odpisał:
Tak sobie czytam te Wasze maluczkie komentarze i powiem Wam, że mam je zupełnie gdzieś. To był nasz dzień, a w większości przypadków ludzie chcieli wyrazić swój zachwyt nad „Zimną Wojną”. Posiedźcie sobie nad kotletem w domu i ponarzekajcie, a ja sobie spędzę dziś z nimi wszystkimi kolację. Możemy zostawić taki podział?
Na co zripostował mu jeden z komentujących, przy okazji wbijając mu szpilę:
Gdybyś siedział z nimi na kolacji, to już byś latał z telefonem i ich kamerował.
Internauci ogólnie nie dowierzali w to, co pisał Szyc. Niektórzy z nich doradzili mu, żeby skończył i przestał się ośmieszać. Uznali, że to on zachowuje się jak „burak”, o czym świadczy poziom jego wpisów. Poprosili go też, żeby przestał obrażać ludzi. Niestety, jak widać Borysowi Szycowi naprawdę daleko do bycia gwiazdą, a spotkanie z „wielkim światem” mocno uderzyło mu do głowy.