Początki każdego związku są piękne. Wieczorne spotkania trwające do świtu, motyle w brzuchu, nieśmiały dotyk dłoni i pierwszy pocałunek. Dużo śmiechu, radości, uprzejmości i myśli typu „to chyba TEN”. Jednak z biegiem czasu coś zaczyna się… psuć. „Ten Jedyny” nie jest już tak szarmancki jak wcześniej, a Ty nie czujesz się doceniania i szanowana. Coraz częstsze kłótnie i odwieczne rozmowy na temat naprawy związku przestają mieć sens i wiecie, że powinniście to zakończyć. Coś jednak trzyma Was w tej toksycznej relacji. Dlaczego wyjście z niej jest takie trudne?
1. Wspólne plany i zobowiązania
Mieliście ich tak wiele, prawda? Rocznica ślubu rodziców, wyjazd na Dominikanę za rok, kupno psa, którego tak bardzo pragnęliście – wspólne planowanie to znak, że obu stronom zależy na sobie. Nie można jednak brać ich za argument do bycia razem na zawsze. Życie się zmienia, opadają maski, plany nie są już takie, jak wcześniej – im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej dla Ciebie.